6.09.2014

Ofiara rasizmu! cz.II

Ciąg dalszy... 
BTS- Suga cz.II 

Kiedy skończyły się lekcje postanowiliście wracać razem do domu. 
-Zaczekasz chwilę, skoczę tylko oddać książkę do biblioteki. 
-Skoczysz- roześmiał się- ok, zaczekam. 
Wbiegłaś po schodach i weszłaś do budynku. Skierowałaś się do biblioteki, oczywiście kobieta robiła Ci wyrzuty. 
-Co tak późno?! Jest długo po terminie, ponad miesiąc. Wstyd! 
-Przepraszam, to się nie powtórzy. 
-No na pewno- parsknęła, a ty wyszłaś. W sumie bibliotekarka miała rację, nie należałaś do najlepszych i najgrzeczniejszych uczennic. Często zawalałaś lekcje, kłóciłaś się z nauczycielami a nawet wyśmiewałaś z innych. No ale... Nie każdy jest ideałem, nie? Na placu szkolnym nie było Sugi na początku pomyślałaś że Cię po prostu olał, ale zaraz zdałaś sobie sprawę z tego że któraś z grup mogła go dorwać, chociaż szczerze w to wątpiłaś. Dla ostrożności obeszłaś szkołę dookoła. Nikogo nie było, kiedy wracałaś do domu, zauważyłaś że po blokiem stoi nowy. Postanowiłaś do niego podejść: 
-Dlaczego na mnie nie zaczekałeś?
-Dlaczego mi powiedziałaś że tylko ty umiesz koreański?
-Bo ja tylko umiem... Tak myślę. 
-To źle myślisz! Jeden z tych twoich frajerów powiedział mi co z Ciebie za kur... Cholera! A ja nie zamierzam być twoją zabawką do manipulacji.
-Co? Jacy frajerzy? Jaka manipulacja? O czym ty mówisz? Kto Ci takich bzdur nagadał? 
-Oni- wskazał na grupkę chłopaków siedzących na oparciach ławek- mówisz o nich że są rasistami a ty niby co?- roześmiałaś się- Z czego się śmiejesz? 
-Z tego że jesteś głupi. 
-Co?- poczerwieniał ze złości. 
-Choć do nich, muszę Ci coś wyjaśnić- podeszliście do chłopaków- Suga który Ci to powiedział? 
-On- wskazał na V, jedynego koreańczyka który mieszkał w twoim mieście po wyjeździe HoSeok'a. 
-TaeHyung!- stanęłaś przed nim krzyżując ręce na klatce piersiowej- Co ty nagadałeś mojemu kumplowi? 
-Oj, moja ~*~*~, wiesz że Cię lubię- wstał z ławki a zaraz za nim Adam i Mark- po prostu widziałem was przed szkołą i chciałem Ci troszkę popsuć reputację. 
-Wiesz że przez to Suga jest na mnie zły. 
-Młody- zwrócił się do chłopaka- to był dla jaj moja kumpela nie jest taka jak reszta uczniów jej klasy.
-Chciałeś powiedzieć waszej klasy- poprawiłaś go.
-No właśnie- zaśmiał się- dobra to my spadamy- cała trójka odeszła. 
-~*~*~ ja... Przepraszam. 
-Nie masz za co. Jeśli miałbyś jakieś problemy to powiedz V albo chłopakom, osoby z naszej klasy boją się ich. 
-Jasne. 
YoonGi to osoba o wielkim poczuciu humoru, w przeciwieństwie o innych typów którzy byli chamscy w stosunku do dziewczyn. Podeszliście do twojego bloku: 
-Mieszkam w tym bloku- uśmiechnął się- na dziewiątym piętrze.
-Ja na siódmym- zachichotałaś. 
Weszliście do windy i dojechaliście do swoich mieszkań. Weszłaś do domu zamknęłaś drzwi na klucz. Powędrowałaś do swojego pokoju, rzucając plecak w kąt. Zerknęłaś na kalendarz.
-Jutro sprawdzian z biologii. Nie chce mi się uczyć- wzięłaś niechętnie podręcznik i zaczęłaś przeglądać. Przez myśl przemknęło Ci że Suga chyba nie wie o jutrzejszej klasówce, postanowiłaś go uprzedzić. Założyłaś buty i wbiegłaś na dziewiąte piętro, były dwa mieszkania z numerem czternaście i piętnaście. Zapukałaś do drzwi numer czternaście i nie pomyliłaś mieszkań. 
-Co tam ~*~*~?- znowu ten hipnotyzujący śliczny uśmiech a oprócz niego hipnotyzujący brak koszulki. Zarumieniłaś się widząc jego dobrze zbudowaną klatkę piersiową. 
-Chciałam Ci tylko powiedzieć że jutro jest sprawdzian z biologii. 
-Wiem dyrektor mnie uprzedził, co tak stoisz w progu wejdź proszę. 
-N-nie ja lecę się uczyć, muszę trochę podwyższyć oceny. Cześć!
-Cześć!- zamknął drzwi a ty zbiegłaś po schodach i jak huragan wpadłaś do domu zamykając drzwi po sobie. Piekłu Cię policzki spojrzałaś w lustro które wisiało w korytarzu byłaś czerwona jak burak! 
-Co on sobie pomyślał- westchnęłaś- wyglądam żałośnie!- krzyknęłaś.
-Czemu krzyczysz?- w pomieszczeni znalazła się twoja starsza siostra Wiktoria. 
-Przepraszam, ale zobacz jak ja wyglądam?!- jęknęłaś. 
-Ktoś Ci się podoba- popatrzyła Ci w oczy- kto to taki.
-To nie tak, po prostu mam nowego kolegę w klasie- usiadłaś na sofie w salonie.
-I on Ci się podoba?!
-Dasz mi dokończyć- warknęłaś. 
-Mhm...
-Ma na imię Suga, znaczy YoonGi jest z Korei, teraz byłam u niego bo mieszka dwa piętra wyżej żeby powiedzieć że jutro jest klasówka. No i on był bez koszulki- policzki jeszcze bardziej Cię piekły- wiesz że tak na prawdę jestem nieśmiała względem chłopaków. 
-Wiem bo znam Cię najlepiej. Chcesz rady? 
-Teraz nie, ale później mi coś poradzisz.
-W porządku. 
Poszłaś do swojego pokoju. 
-Wika co ja bym bez Ciebie zrobiła- szepnęłaś. Oparłaś się o drzwi i odchyliłaś głowę. Przed oczami miałaś twojego kolegę bez koszulki i z tym uroczym uśmiechem- ona ma rację- przyłożyłaś dłonie do policzków aby je schłodzić- chyba się zakochałam. 
-Nie mów do siebie!- usłyszałaś głos siostry zza drzwi. 
Usiadłaś przy biurku chciałaś się czegoś nauczyć ale nie mogłaś się skupić nawet na pracy domowej. Cały czas myślałaś o nim. Powrzucałaś książki do plecaka i poszłaś pod prysznic, założyłaś piżamę i położyłaś się spać. Pomyślałaś że napiszesz poprawę z tego sprawdzianu całą noc nie spałaś. No tak w końcu zakochani nie sypiają. 

Jak wam minął pierwszy tydzień szkoły? Mam nadzieję że dobrze ;). 
Yuki :D


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz