16.10.2015

Żegnaj moja miłości...

Poprawiam swój styl pisania, mam nadzieję że wam się spodobają nowe wersje opowiadań. Kilka wyjaśnień ponieważ możecie nie-ogarnąć scenariusza, są dwie osoby i one w jednakowym czasie spotykają pewną osobę to taka jakby równoległość. Pfffff... Nie wiem czy jakkolwiek wam to pomogło, no mniejsza. Ależ to nieprofesjonalne. Dobra! Ogar... Nie będę wam zamulać, miłego czytania kochani!^^ 

Cytaty występują w piosence: 
https://www.youtube.com/watch?v=fyWL9XzVKnE

iKON- B.I 

"Co mam powiedzieć? 
Coś mnie powstrzymuje, 
jestem nieudacznikiem, 
bo nie mam odwagi,
moja głowa jest pełna słów
ale nic ze mnie nie wychodzi. 
Ona wstaje i wysiada."
Szybko pakowałem rzeczy do mojej sportowej torby, dzisiaj miałem bardzo ważny trening od którego zależały moje eliminacje do mistrzostw Korei w taekwondo, każdy trening się liczył, a ja oczywiście musiałem zaspać! HanBin jesteś idiotą a nie sportowcem! Spojrzałem w lusterko wyglądałem zwyczajnie, założyłem okulary przeciwsłoneczne i szybko wciągnąłem na siebie ostatnią część garderoby czyli buty. Wybiegłem z mieszkania, z drogą coraz bardziej nabierałem sił. To dziwne ale prawdziwe. Przebiegłem po pasach na czerwonym, ale co z tego? Biegłem dalej, wbiegłem na peron pociąg pojawił się równo ze mną na stacji. Zdyszany usiadłem na końcu wagonu, dobrze że zdążyłem wcześniej kupić bilet, niestety treningi nie odbywały się już w moim mieście lecz w Seulu. Ponad osiemdziesiąt kilometrów dalej. Wyjąłem butelkę wody z torby i napiłem się. Trzy stacje później do wagonu wsiadła dziewczyna nieprzeciętnej urody dziewczyna. Usiadła naprzeciwko mnie nałożyła słuchawki na uszy i sprawdziła coś w telefonie, następnie zaczęła przyglądała się widokom zza okna. Było na co popatrzeć las w tak piękną letnią pogodę wyglądał dobrze. Wracając do jej wyglądu: wysoka, bardzo zgrabna, długie rude włosy, zielone oczy, jasna karnacja- egzotyczna sztuka. Dwa przystanki przed tym jak miałem wysiąść, ona opuściła pojazd a ja zostałem sam z myślą iż już nigdy jej nie spotkam. A mogłem zagadać... Idiota! 
"Co mam powiedzieć? 
Coś mnie powstrzymuje, 
jestem nieudacznicą, 
bo nie mam odwagi, 
moja głowa jest pełna słów
ale nic ze mnie nie wychodzi.
On wstaje i wysiada." 
Był piękny słoneczny dzień, postanowiłam więc wybrać się do miasta, a co? Wolno mi! Założyłam swoją ulubioną żółtą sukienkę i białe balerinki. Uczesałam włosy i lekko się umalowałam, spakowałam rzeczy do torebki po czym opuściłam mieszkanie, mówiąc mamie dokąd się wybieram. Powolnym krokiem doszłam na dworzec gdzie kupiłam bilet na pociąg, pojawił się po pięciu minutach. Musiałam jechać osiemdziesiąt kilometrów do Warszawy by zrobić zakupy w nowym centrum handlowym. Trzy stacje później do wagonu wsiadł nieprzeciętnej urody chłopak. Usiadł naprzeciw mnie, obdarzył moją osobę tylko jednym spojrzeniem nim wbił wzrok w okno. Było na co popatrzeć pola w tak piękną letnią pogodę wyglądały tak ładnie i spokojnie. Wracając do jego wyglądu: wysoki, dobrze zbudowany, ciemne włosy ustawione na żel, brązowe wąskie oczy, ciemna cera- azjatycka sztuka. Nigdy nie myślałam że azjaci są tacy przystojni a za razem uroczy i że mają taki dobry gust w ubiorze. Dwa perony przed tym jak miałam wysiadać on opuścił pojazd a ja zostałam z myślą iż już nigdy go nie spotkam. A mogłam zagadać... Idiotka! 
"Żegnaj, żegnaj, 
żegnaj, żegnaj
miłości mojego życia
i tak się już nigdy nie zobaczymy,
może tak być,
że można spotkać się 
dwa razy w życiu, 
ale za drugim razem
może być już zwyczajnie 
za późno." 
Koniec...


Taka nauczka z tego opowiadania: jeśli myślisz że ktoś 
jest tym jedynym/ tą jedyną nie odpuszczaj! 
Bo drugiego razu może nie być! 
Yuki ;)

6 komentarzy:

  1. Pierwszy raz nie mam pojęcia co napisać w komentarzu... Oczywiście podobało mi się, nawet bardzo:D To było takie inne, dające wiele do myślenia.
    To chyba tyle, bo jak już wspomniałam, nie wiem co napisać...
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci ślicznie, za komentarz no właśnie chciałam pokazać w tym opowiadaniu że nie tylko moje opowiadania to denne historyjki ale też wzbudzające refleksję scenariusze :)

      Usuń
  2. No Yuki naprawde świetne opowiadanie dające wiele do myślenia czekam na następne arcydzieła

    OdpowiedzUsuń
  3. Opowiadanie fajne, pomysł fajny, ale...No właśnie, zawsze musi być jakieś "ale." Zdarzyły ci się powtórzenia wyrazowe, czasem forma wyrazu się nie zgadzała, brakowało przecinków. Już nawet nie będę wspominać o długości, widząc wyżej wymienione błędy, a zazwyczaj to na nią zwracam największą uwagę.
    Mam nadzieję, że będziesz mieć wiele pomysłów, bo twoje opowiadania są naprawdę ciekawe ^^
    Weny i czasu życzę!

    www.shakeupmyheart.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem ja zawsze miała problemy z interpunkcją, co zrobisz? Nic nie zrobisz... A i oczywiście dzięki za komentarz :)

      Usuń