Z okazji Bożego Narodzenia chciałam wam życzyć wspaniałych, rodzinnych, magicznych świąt, wielu prezentów, dużo, dużo śniegu, i tak dalej... Wesołych Świąt!
A tu mały prezent od Yuki :*
Ps. Bomba #4 bo niezmiernie lubię tematykę Świąt Bożego Narodzenia ;)
Muzyka:
https://www.youtube.com/watch?v=dByRcitne6Q
https://www.youtube.com/watch?v=zMs8OApPh58
EXO -XiuMin x SNSD -TaeYeon
Dziewczyna obsłużyła kolejnego klienta, a zaraz potem była wezwana do baru, by przynieść innej kobiecie aromatyczną kawę. Podziękowała z uśmiechem, po chwili inny klient poprosił ją o rachunek, który wręcz momentalnie znalazł się w jego dłoniach. Zapłacił rachunek, zostawiając kelnerce duży napiwek. LuHan ponownie zawołał ją, szybko znalazła się przy nim biorąc zamówienie i zanosząc wuzetkę do jednego ze stolików. Do kawiarni wpadł zdyszany YiXing, szybko wszedł na zaplecze, po chwili był za ladą by roznieść zamówienia.
-Dobrze że jesteś -Han zgromił go wzrokiem, a potem się zaśmiał -Jeszce godzina, a TaeYeon by mi tu padła z wycieczenia.
-No sorry stary, wiesz jakie korki na mieście -wziął latte i zaniósł do odpowiedniego stolika po drodze witając się z koleżanką. Gdy minęły godziny szczytu, koło siedemnastej w kawiarni pojawił się uroczy chłopak, zdjął płaszcz, rękawiczki i szalik, odwieszając go na wieszak. Usiadł przy barze, witając się z Lu oraz Lay'em, gawędzili jak starzy przyjaciele. TaeYeon umyła i wysuszyła dłonie, wychodząc z łazienki zebrała rachunki i opróżnione naczynia. Stanęła razem ze współpracownikami za ladą, spojrzała na gościa, który uśmiechnął się do niej przyjacielsko. Odwzajemniła uśmiech.
-Oh, wy się nie znacie -Zhang zauważył.
-MinSeok -chłopak przedstawił się wyciągając dłoń w jej stronę.
-TaeYeon -uścisnęła jego dłoń -miło Cię poznać MinSeok -puściła rękę klienta.
-Mów mi XiuMin.
-Wiesz że XiuMin też jest z Korei -Han stwierdził.
-Poznałam po imieniu i dialekcie, jesteś Busańczykiem, prawda?
-Tak, a ty skąd pochodzisz?
-Ja, z wysp Jeju.
-Od dawna tu pracujesz? Kiedy byłem tu ostatnio, nie widziałem Cie tu.
-Uh, ja od dwóch miesięcy.
-Przyszła w dniu kiedy spadł pierwszy śnieg -Lay puścił w jej stronę oczko.
-Ah, rozumiem... Pani śnieżynka -zażartował -zaczęłaś pracować tutaj, cztery miesiące po tym jak wyjechałem, powiedz mi nie głupiejesz z tymi dziwadłami?
-Nie -zachichotała -nie mam co narzekać na pracodawców -spojrzała w stronę chińczyków. Po godzinie pobytu i pogaduszek Kim opuścił lokal, zapowiadając się z wizytą w dniu następnym. Po ukończeniu prazy dziewczyna przebrała się i opuściła lokal, żegnając się ze współpracowaniami. Owiał ja chłodny wiatr, otuliła się szczelniej czerwonym szalikiem. Naciągnęła rękawiczki na dłonie. W świetle ulicznych lamp iskrzył się biały puch, spadający z nieba. Uśmiechnęła się pod nosem, kochała zimę a w szczególności zimowe wieczory. Weszła na stację metra następnie wsiadła do środka transportu. Zajęła miejsce przy oknie, wyjęła książkę i zaczęła czytać kolejne rozdziały. Po pół godziny wysiadła na odpowiedniej stacji, w ciągu dziesięciu minut znalazła się w swoim małym mieszkaniu, na poddaszu kamienicy. Zdjęła wierzchnią odzież i pomaszerowała do kuchni, gdzie przygotowała sobie ciepły posiłek, zasiadł na kanapie przed telewizorem, włączyła swoją ulubioną dramę i zaczęła w skupieniu oglądać przy okazji jedząc. Około jedenastej wieczorem położyła się spać. Budzik zadzwonił o siódmej nad ranem, uświadamiając jej że rozpoczął się nowy dzień. Po krótkiej kąpieli, śniadaniu i ubraniu się, w pośpiechu opuściła mieszkanie. O równej dziewiątej była w kawiarni. W godzinach lunchu ruch był niewyobrażalny, cała obsługa miała ręce pełne roboty. Gdy ruch się zmniejszył podeszła do Lulu i stwierdziła iż przydałby się jeszcze jeden pracownik.
-Też nad tym myślałem, ale boję się że nie dam rady utrzymać kolejnej osoby, to nie klub tylko kawiarnia -pokręcił głową.
-To chociaż na pół etatu -zaskomlała.
-Przemyślę to -podał jej babeczkę, która po chwili znalazła się na stoliku klienta. Jak obiecał XiuMin pojawił się przed siedemnastą w kawiarni. I tak prawie codziennie, Yeon bardzo się z nim zaprzyjaźniła, a raczej ich więź była silniejsza niż przyjaźń. Zbliżały się święta... Było to można odczuć po wystrojonych wystawach sklepów, korkach na ulicach oraz dniach w kalendarzu.
-Śnieżynko -zagadnął BaoZi -co robisz w święta?
-Ugh... Zapewne obejrzę Kevina i nic więcej -westchnęła -w tym roku nie lecę do Korei, do rodziny na święta...
-Dlaczego?
-Nie zdążyłam zarezerwować biletu zaśmiała się -no cóż życie.
-Podobnie jak ja -pokręcił głową -mam dla Ciebie propozycję, nie do odrzucenia.
-A jak ja odrzucę, to co w tedy?
-Będzie mi bardzo przykro -zrobił minę szczeniaczka.
-To słucham tej propozycji.
-Wiesz, skoro ty nigdzie nie wybierasz się na święta i ja też, to może... Spędzimy je razem? -w jego oczach pojawił sie ciepły błysk.
-Rzeczywiście, to propozycja nie do odrzucenia. Tak, spędzimy razem święta -uśmiechnęła się delikatnie. Nadszedł dwudziesty czwarty grudnia, wigilia. Dziewczyna skończyła nakrywać do stołu, kiedy do drzwi zadzwonił dzwonek, zdjęła fartuszek i poprawiła fryzurę. Otworzyła drzwi w których stał MinSeok z małym pudełeczkiem w dłoniach, zaprosiła go do środka. Gdy znaleźli się przy stole złożyli sobie życzenia i zaczęli konsumować przygotowane przez nią danie. Cały czas rozmawiając.
-Dziękuję, było pyszne -powiedział po ukończonym posiłku.
-Ciesze się że Ci smakowało, też mam dla Ciebie prezent -złapała go za dłoń i poprowadziła do salonu. Podała mu, oprawiony w czarną skórę kalendarz. Otworzyła swój prezent, była to piękna bransoletka z cyrkoniami.
-Wesołych Świąt TaeYeon -spojrzała na niego z iskierkami w oczach. Zapiął jej ozdobę na nadgarstku.
-Matko, XiuMin nie musiałeś, wspaniała... Dziękuję -powiedziała na jednym wydechu.
-Musiałem śnieżynko -uśmiechnął się.
-Życzę Ci również Wesołuch Świąt -podała mu kieliszek z winem.
-Za nowy etap w życiu -stuknęli się kieliszkami.
-Za nowy etap -powtórzyła, upijając łyk czerwonego wina. Otwierając ich wspólny etap, w życiu...
Koniec!
Jeszcze raz, Wesołych Świąt!
Szczęśliwego Nowego Roku!
Yuki
Meega świąteczny*-*
OdpowiedzUsuńPo mimo tego, że jakoś tegorocznych świąt nie czuję (nie wiem czemu) To to baardzo mi się spodobało:D Bo pewnie już zauważyłaś, że lubie czytać takie wesołe rzeczy:D
Moja ukochana pisarko (musiałam jakoś zacząć xD) Teraz moja kolej na życzenia:
Wszystkiego dobrego, zdrowia i cała ta oklepana regółka, alr oprócz tego: żeby twoje opowiadania były coraz lepsze mimo że już są na bardzo wysokim poziomie, żeby wszystkie twoje blogi miała coraz więcej wyświetlek i komentarzy
No po prostu wesołych świąt:*<3
Komawo za życzenia :* Tobie również Merry KRISmas XD
UsuńMimo iż Taeyun czy jak jej tam i XiuMina nie lubię :/ to, to opowiadnie scrnariusz było naprawdę śliczne i tak jak napisała Parrish jako iż świąt nie czuje to tu było można je w jakiś sposób odczuć w każdym razie wspaniały scenariusz oby takich więcej! Do boju!
OdpowiedzUsuńI bym zapomniała na święta i nowy rok życze ci jak i wszytkim którzy to czytają wspaniałych prezentów, szczęścia, miłości, zdrowia i przedewszytkim abyście te święta spełnili szczęśliwie z rodziną! ♤°♤
OdpowiedzUsuńDziękuje za życzenia, dobrze że wyrażasz swoją opinie i nie kłamiesz^^ Wesołych Świąt XD
UsuńUYKim