13.01.2016

Kac Barcelona! cz. I

To pierwsze długie opowiadanie w tym roku, cieszycie się że wasza Yuki wróciła? Część pierwsza szalonej przygody przyjaciół w pięknym Hiszpańskim mieście... W Barcelonie! Miałam problemy z komputerem i z bloga usunęły się trzy posty, jakbyście chcieli mogę zrobić zdjęcia notatek bo nie chce mi się ich po dwa razy przepisywać... Jeśli chcecie wiedzieć co planuję na rok 2016 zapraszam do zakładki Zapowiedzi. Nie przeciągając dłużej zapraszam was do czytania... Scenariusz z dedykacją dla mojej SWAG sis Kamilki XD 

Song: https://www.youtube.com/watch?v=ebXbLfLACGM

iKON- JunHoe cz.I

-Chłopaki no ogarnijcie się -HanBin złapał się za głowę -jeszcze tylko dzisiaj i jedziemy na wakacje.
-Stary odpuść -maknae położył się na chłodnym parkiecie -dziesięć minut przerwy.
-Ugh... Dobra -fuknął naburmuszony i wyszedł z sali, to nie tak że lider był jakimś katem, on tylko chciał by wypadli jak najlepiej i działał pod presją YG. Automat dał znać, chłopak wziął kubek z kawą i wrócił do sali ćwiczeń. 
~*~
-A ta -brunetka wyszła z przebieralni w kolejnej letniej sukience. Trzy dziewczyny siedziały na sofie i wywróciły oczami. Były zmęczone i obładowane zakupami które trwały ponad sześć godzin.
-Saro posłuchaj, w każdej wyglądasz dobrze ale w tej różowej wyglądasz najlepiej. Uważamy tak wszystkie -JeonHae odezwała się, po chwili dołączyła do nich czwarta koleżanka.
-Naprawdę? -powiedziała z zastanowieniem.
-Ne -potwierdziły wszystkie.
-A to ja jeszcze przemierzę tą i tą -weszła do przebieralni.
-Jezu za co? -bliźniaczki EunJi i EunMin westchnęły ciężko.
~*~
-Yoboseo? -odezwał się głos po drugiej stronie słuchawki.
-Siema ~*~*~-odezwał się w języku angielskim -dzwoniłaś.
-Cześć Bobby -kontynuowała po angielsku -tak dzwoniłam, mam pytanie.
-No co tam?
-Jak będziemy już na lotnisku, to spotkamy się w samolocie, czy... -nie dokończyła. 
-Spotkamy się w samolocie, bo my wejdziemy innym wejściem -przerwał na moment -wiesz fani, dziennikarze.
-Oczywiście, rozumiem. Jak minął trening?
-Bez rewelacji, ChanWoo mało co nam nie padł z wycieńczenia ale trener ustawił go do pionu -wywrócił oczami.
-Nawet nie chcę wiedzieć jak wyglądało to ustawianie do pionu. Toż to jeszcze dzieciak!
-Odezwała się ta stara -roześmiał się. 
-Wiesz będę kończyć, muszę się spakować, bo jutro będzie chaos -zachichotała -Sara już naszykowała dwie walizki.
-Jedziemy na tydzień a nie an miesiąc. Ma dziewczyna samozaparcie, ale nasz książę to samo -roześmiał się głośniej -nie będę przeszkadzał, na razie!
-Trzymaj się, do jutra! -rozłączył się, był zadowolony z tego że ma taką obowiązkową przyjaciółkę. Wziął się dalej za pakowanie ubrań, pod nosem śmiejąc się z nieudolnie pakującego się JinHwan'a.
-Co księciuniu? Za dużo rzeczy się wzięło?
-Zamknij się wiewiór -za te słowa oberwał poduszką w głowę od młodszego.
~*~
Tak jak myślała na drugi dzień w domu który zamieszkiwała z przyjaciółkami panował chaos. JeonHae biegała po domu szukając prawo jazdy, jedna z bliźniaczek wraz z Sarą nie były do końca spakowane. Obok niej przy kuchennym stole usiadła EunJi, chichocząc widząc znużoną minę ~*~*~. Mimo zakłóceń pojawiły się o czasie na lotnisku. Gotowe podbijać Hiszpanię!
~*~
Odetchnął z ulgą siadając na swoim miejscu w samolocie. Był niewyspany, trudno się dziwić, mieszkanie z sześcioma ułomami potrafi być ciężkie. Otworzył oczy kiedy wyczuł że ktoś zajmuje miejsce obok. Dziewczyna włożyła białe słuchawki w uszy nawet na niego nie spoglądając. Mimo tego że chłopak był młodszy ~*~*~odczuwała respekt w stosunku do niego. Był zim,ny, opanowany, wypruty z uczuć i miał niezwykle cięty język. Poczuła że wyjmuje jej słuchawkę z ucha, obróciła się w jego stronę.
-Znowu masz zamiar mi uciekać? -z kamienną twarzą stwierdził.
-Nie, przecież nigdy nie uciekałam.
-Na prawdę? -uniósł jedną brew w górę -Bo mi się wydaje że uciekasz.
-O co Ci chodzi JunHoe?
-Mnie o nic, jesteś bardzo przewidywalna -zbliżył się do niej na niebezpieczną odległość.
-Eeee... Co ty mi się do Noony przystawiasz? -B.I powiedział oburzony zaistniałą sytuacją, odciągając ją od niego.
~*~
-Ja chcę prowadzić -Hae odezwała się widząc wynajęte dla dziewczyn Audi Q8.
-Ej dziewczyny -ChanWoo lekko się speszył -bo dla mnie nie ma miejsca w samochodzie i muszę jechać z wami.
-Chodź Oppa! -Sara złapała go za dłoń, schowali jego bagaż i wsiedli do auta -JeonHae Unni prowadzi, ale będzie jazda! 
~*~
-Następnym razem ja prowadzę -~*~*~powiedziała z powagą -bo ty nas jeszcze pozabijasz -na te słowa druga wywróciła oczami.
-O kurwa... -DongHyuk wbił wzrok w wille przed którą zaparkowali -kto pierwszy ten rezerwuje najlepszy pokój!
-Hyung, czekaj -najmłodszy zatrzymał go panie pierwsze -uśmiechnął się.
-Woo jaki ty jesteś uroczy -EunMin zachichotała.
~*~
-Jest sprawa, bo pokoje są tylko dwu osobowe, któraś z dziewczyn musi być z chłopakiem -JinHwan powiedział nic sobie z tego nie robiąc. 
-~*~*~! -wykrzyknęły dziewczyny.
-Czemu ja? -zmrużyła oczy.
-Bo ty!
-Ugh... Trudno -wywróciła oczami -a z kim mam pokój?
-Z JunHoe -spojrzał na nią i puścił w jej stronkę oczko. 
-Nie no, bez przesady... Dlaczego zawsze ja?!
~*~
Usłyszał że ktoś wszedł do pomieszczenia, otworzył oczy i zobaczył swoją współlokatorkę.
-Serio? Akurat ty? -mruknął.
-Uwierz mi że ja też nie skaczę z radości -położyła walizkę obok łóżka. Wyszła na balkon by podziwiać widoki i wsłuchiwać się w szum fal. Była drugi raz w Hiszpanii i ten kraj coraz bardziej ją zachwycał. Kiedy weszła z powrotem do pokoju, chłopaka nie było. Usłyszała z łazienki że bierze prysznic. Położyła się na wygodnym łóżku i przysnęła. Ktoś wskoczył na jej łóżko. Otworzyła gwałtownie oczy.
-Idziemy na plażę, a ty śpisz?!
-Bobby do cholery! Chcesz żebym tu na zawał zeszła? -poczochrała mu włosy. Przeniosła się do siadu, śmiejąc się pod nosem widząc go w takiej fryzurze.
-Co się śmiejesz?
-Ty naprawdę wyglądasz jak wiewiór -zaczął ją łaskotać -przestań, proszę.
-Jak przeprosisz -dziewczyna zwijała się ze śmiechu.
-Prze-przepraszam! -chłopak zawisł nad nią -Nie gniewaj się na mnie.
-Nie gniewam się, dostałaś nauczkę.
-Co wy odpierdalacie? -Jun stał w samych krótkich spodenkach i patrzył na nich jak na głupich... 


Także ten, mam nadzieję że zachęciłam do czytania... CDN...
Pozdro Yuki xD 

8 komentarzy:

  1. Jesli nie wstawisz e części przewiduje twój wczesny zgon

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Yuki:) niecierpliwie czekam na druga część:) ach te interakcje z Bobbym i B.I slodziakixD czyzby Jun byl zazdrosny ??:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na kolejne części mam nadzieje że ci przy tym weny nie zabraknie bo mam chętke na te opowidanie^^

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedy następna część? mam nadzieję że już niedługo ją wstawisz ^^ ;D ❤

    OdpowiedzUsuń