Dawno nie pisałam nic mieszanego więc nadszedł czas, dokładnie ten czas by napisać coś mieszanego. Początek wypowiedzi jest bardzo logiczny i majestatyczny... Dawno mnie tu nie było, tęskniliście? Ja za wami bardzo, jednak miałam ostatnio bardzo zajęty okres. Przepraszam was za to ale postaram się dodawać posty regularnie... Opowiadanie może być o tematyce, która nie może każdemu odpowiadać, mimo to i tak postanowiłam wstawić scenariusz, jakby coś to ostatnio bardzo polubiłam postaci z poniższej pracy. Co ja tam jeszcze... Napisałam dziś kolejny rozdział opowiadania Wolf, zapraszam do czytania!
Lee JongSuk x HyoRin -SISTAR
Kim HyoJung nie była kurwą, była tylko kobietą potrzebującą bliskości. Jednak najbliższa społeczność w której mieszkała oceniała ją w ten sposób. Mimo tego iż za swoją pracę kupiła sobie większe mieszkanie i dość dobrej marki samochód, w ich oczach była dzi... Która na sprzedawaniu się, zarobiła sporą sumę. HyoRin rozumiała to i nic sobie z tego nie robiła, praca jak praca każdy jakąś ma. Znała swoją cenę więc za paczkę fajek by się nie oddała, była tancerką w luksusowym klubie nocnym. Dzisiejszy wieczór nie różnił się niczym od innych. O godzinie osiemnastej zaczęła się szykować do pracy, by o dwudziestej stawić się w skąpej czerwonej sukience i tego koloru wysokich szpilkach w klubie.
~*~
Lee JongSuk mężczyzna zdecydowany, rządny władzy, bogaty i nieziemsko przystojny, porządny przez najbardziej wpływowe kobiety Korei Południowej jak i na całym świecie. Właściciel marki odzieżowej "Lee", aktor człowiek orkiestra, lubi piękne kobiety, perfumy BOSS'a, Lamborghini oraz wieczny flirt. Usiadł na miejscu obok innych szych, by po jakiś dziesięciu minutach być świadkiem, kolejnego jak dla niego okropnie nudnego pokazu mody. Wbił wzrok w te szczudłowate paszczury zwane modelami lub modelkami, ubrane w przeróżne stroje. Po trzy godzinnym zabójczo ciekawym zajęciu, impreza się zakończyła. Po zdarzeniu jego osoby uczepili się dziennikarze, niektóre pytania sprytni wymijał, na inne odpowiadał, zaś niektóre cięto ripostował. Wrócił do swej korporacji wraz z ochroniarzami, którzy byli na każde jego skinienie. Usiadł za biurkiem w swoim gabinecie przeglądając papiery, wezwał sekretarkę by zrobiła mu kawy, po czym wrócił do poprzedniej czynności.
~*~
HyoRin wyszła od charakteryzatorki i poprawiła czarną bluzkę. Obcisła czarna spódniczka oraz szpilki podkreślały jej długie nogi, wyszła na scenę wraz z dwiema współpracownicami, światła zmieniły kolory z niebieskiego i zielonego, na róż, czerń i fiolet. Zaczęła swój kuszący taniec, każdy jej pragnął ale ona upatrzyła sobie już swoją ofiarę.
~*~
Po ciężkim dniu, Suk wybrał się do klubu. Usiadł przy barze i zamówił jednego z najbardziej kosztownych drinków. Przenieśli się do zarezerwowanej loży, od razu pojawiły się przy nich hostessy, te kobiety były w klubach jako kelnerki i nic poza tym, chociaż miały jeszcze jedną rolę. wlać jak najwięcej alkoholu w klienta i namawiać do wydawania pieniędzy. CEO Lee uważnie przyglądał się tancerkom, w szczególności zawieszał wzrok na dziewczynie tańczącej po środku. Jej ruchy były płynne, a za razem kipiały ekspresjonizmem. Ciekawy był czym go jeszcze zaskoczy. Dziewczyna zeszła ze sceny, oparła się o ich lożę. -Który z was postawi mi drinka? -JongSuk ciekawy jej podniósł się z miejsca i uśmiechnął zadziornie.
-Jaki rodzaj drinków lubisz? -zasiedli przy barze, wymruczał jak rasowy kot.
-Te słodkie -zachichotała kokieteryjnie.
-A ja te najdroższe -uniósł jedną brew, ten facet wiedział jak uwodzić.
-Dwa drinki "Flaming Jesse" -szepnęła w stronę barmana tancerka, układając dłoń na udzie nieznajomego.
-Aż tak chętna? -powiedział cicho, muskając wargami jej ucho, przeszedł ją dreszcz, dawno nie miała takiego uczucia przy kliencie.
-Rzadko kiedy przybywają tutaj, tak interesujący faceci -zagryzła lekko wargę.
-Naprawdę? Ilu facetów złapałaś na ten tekst? -zaśmiał się szyderczo.
-Nawet nie potrafisz sobie wyobrazić ilu -posłała mu uwodzicielskie spojrzenie, powoli i subtelnie pijąc drinka.
-Nie mam zamiaru tego robić -zaczął spożywać swój napój.
~*~
Poczuła niesamowity pociąg do bruneta, może nie tylko pociąg, dobrze wiedziała kim jest jej klient. Przekalkulowała jakie miałaby korzyści, gdyby go uzależniła od siebie. Gdyby został jej stałym klientem, ponieważ na nic więcej nie liczyła, wręcz nie mogła liczyć!-A co masz zamiar robić?
-Być adorowanym przez Ciebie ślicznotko -ułożył dłoń na jej dłoni. Westchnęła zbierając się w sobie. Dobra to tylko klient, a to jest praca! Robiła to co przy innych facetach, kokietowała, uwodziła aż klient będzie nieprzytomny od alkoholu albo zdecyduje się spędzić z nią noc, która należała do atrakcji o najwyższej cenie. Jednak Suk'a nie interesowała w ten sposób. wiedziała że w jego przypadku nie będzie tak łatwo ponieważ to był ten typ mężczyzny, który bardziej uwodził i uzależniał, niż był uwodzony. Po wypiciu kilku naprawdę mocnych napoi alkoholowych. Wszystko potoczyło się nagle. Wsiedli do jego limuzyny, która prowadził szofer, pojechali do hotelu gdzie wynajęli apartament.
~*~
Miał koło, no wiadomo czego, dziennikarzy a może nawet nie to. Raczej był zbyt pijany, by się tym przejąć, jedyne czego pragnął to uwiedzenia nieznajomej i poczucia z tego satysfakcji. Dnia następnego obudził się z lekkim kacem z dziewczyną u boku. Zaśmiał się pod nosem widząc ją śpiącą, wyszedł z łózka i skierował się do łazienki, wziął szybki prysznic, wysuszył się i ubrał. Wszedł do sypialni i zapisał coś na kartce po czym opuścił hotel. Wsiadł do limuzyny i udał że nic między nimi nie było.
~*~
Gdy wstała była wściekła, jeszcze żaden klient jej tak nie wystawił! Weszła pod prysznic, przywykła do bólu, który był udręka po każdym stosunku. Kiedy wróciła do pokoju i zaczęła się ubierać, zauważyła kartkę leżąca na szafce nocnej. Rozłożyła ją i odczytała staranne znaki:
"XXX-XXX-XXX
zadzwoń pod ten numer,
rozliczymy się.
Twój uwodziciel"
Założyła resztę odzieży i umalowała, doba hotelowa kończyła się o czternastej więc miała dość czasu by coś przemyśleć. wyjęła telefon i wybrała numer do uwodziciela.
-Yoboseo? -odezwał się męski głos.
-Witam uwodzicielu -powiedziała aroganckim tonem.
-By się rozliczyć, staw się jutro o pierwszej w restauracji "El Dorado" -powiedział formalnie.
-Trzymam za słowo.
-Ja również, a teraz wybacz, mam spotkanie -rozłączył się nim zdążyła się pożegnać. chyba przyszła ta chwila złego dotyku, gdy komuś zależy ale jest traktowany jak zabawka.
~*~
Dziewczyna pojawiła się punktualnie, nie musiał na nią czekać nawet minuty. Przeszył ją wzrokiem, widząc jej brak skrępowania, prychną,l lekko pod nosem. Był zadowolony że podeszła do całego zdarzenia neutralnie, gdyż najmniejsza pomyłka zaważyłaby na jego prestiżu. Przyjęła zapłatę z poważnym wyrazem twarzy, chociaż w jej oczach, była niezwykła dzikość oraz namiętność. Tego oczekiwał, gdy miała już odejść, zatrzymał ja na chwilę i uśmiechnął się. Zagryzł wargę skanując ją wzrokiem. wstał od stołu i poprawiając marynarkę od garnituru, szepnął prosto do jej ucha, lekko je przygryzając.
-Osiągnęłaś swój cel, teraz czekaj do czwartku -wyszli z lokalu, nim się rozeszli spytała:
-Będziesz moim klientem?
-Nie będę klientem -pochylił się i znów wyszeptał -po tej nocy, będziesz moją kochanką -musnął ustami jej policzek -do czwartku -odszedł i wsiadł w złote Lamborghini.
~*~
HyoJung usiadła za kierownicą swojego BMW, odetchnęła chwile i szepnęła do siebie, z cwaniackim uśmieszkiem:
-Ty zostaniesz moim kochankiem, Lee JongSuk -odpaliła silnik i odjechała, będąc ciekawa następnego wieczoru.
Koniec.
Yuki
Rozwaliłaś mi mózg, przez ciebie nie może normalnie funkcjonować ale na szczęście w tym dobrym aspekcie.
OdpowiedzUsuńTo było takie no nie wiem jak to ująć w słowa inne, ale gdy to czytałam to nie mogłam oderwać wzroku od telefonu tak jagbym Harrego Pottera czytała po raz pierwszy. Ubustwiam cię mistrzu.♡
Haha dzięki ;)
Usuń